Rok 2024 w elektromobilności: jak widzi go GreenWay?

16.01.2025

Rok 2024 w elektromobilności: jak widzi go GreenWay?


Kończy się rok, który z jednej strony pokazał, że elektromobilność i globalna transformacja energetyczna to zmiany, których nie da się już zatrzymać, a z drugiej – uwidocznił, jak bardzo ich tempo, zwłaszcza w Europie, zależy od wielu czynników i może wyhamować. Ceny baterii spadają, na drogach przybywa samochodów elektrycznych, choć sprzedaż na europejskim rynku wyraźnie zwolniła. Przemysł motoryzacyjny na Starym Kontynencie złapał zadyszkę, podczas gdy chińscy producenci EV biją kolejne rekordy produkcji. Infrastruktura ładowania rozwija się, ale czy jej wzrost nadąża za potrzebami rynku? Co wyróżniało mijający rok? Jakie wydarzenia i trendy ukształtowały elektromobilność w 2024? Zapraszamy do subiektywnego podsumowania GreenWay, w którym przyjrzymy się kluczowym momentom i zastanowimy się, co przyniesie przyszłość.

Świat dąży do osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku. Cel jest ambitny, ale pytanie, jak go osiągnąć w sektorze transportu, wciąż pozostaje częściowo bez odpowiedzi. Transport drogowy odpowiada za około 15% globalnych emisji gazów cieplarnianych, a mimo to aż 83% przychodów producentów samochodów nadal pochodzi ze sprzedaży wysokoemisyjnych modeli.

COP29 – duży zawód?

Skala wyzwania jest ogromna. Niestety, ustalenia tegorocznego szczytu COP29 w Baku nie przyniosły żadnych konkretnych międzynarodowych planów inwestycyjnych ani regulacyjnych, które mogłyby przyspieszyć dekarbonizację transportu – w tym rozbudowy infrastruktury ładowania.

Zeroemisyjny transport, rozwój infrastruktury ładowania i regulacje wspierające elektromobilność to priorytety polityki europejskiej, które mają kształtować przyszłość. Jednak wyraźne spowolnienie sprzedaży EV na europejskim rynku w 2024 roku pokazuje, że tempo zmian nie jest stałe i wymaga większego systemowego wsparcia. Tymczasem subsydiowany przez rząd sektor produkcji aut elektrycznych i baterii w Chinach świętuje triumfy.

W Polsce elektromobilność jest ważnym elementem strategii energetycznej, ale jej rozwój wymaga lepiej funkcjonującej infrastruktury i stabilnego wsparcia publicznego. COP29 przypomniał, że transformacja transportu to wspólne wyzwanie rządów, biznesu i społeczeństwa.

Rozwój infrastruktury ładowania w Polsce

Polska infrastruktura ładowania rozwija się dynamicznie – od lutego do października 2024 roku uruchomiono w naszym kraju około 2 tysiące punktów ładowania. Według danych Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności (PSNM), na koniec października 2024 roku w kraju funkcjonowało 8 184 ogólnodostępnych punktów ładowania, zlokalizowanych w 4 528 stacjach.

Niestety, rozwojowi infrastruktury ładowania nie towarzyszy dynamiczny rozwój sprzedaży aut, szczególnie gdy porównać go z trendami światowymi. W październikowych danych PSNM znajdziemy, że liczba zarejestrowanych samochodów całkowicie elektrycznych (BEV) wynosiła w Polsce 76 000. Według raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) "Global EV Outlook 2024", w 2023 roku na całym świecie sprzedano niemal 14 milionów nowych samochodów elektrycznych, co zwiększyło ich łączną liczbę na drogach do 40 milionów.

W 2024 roku z kolei, jak donosi Reuters, globalna sprzedaż samochodów całkowicie elektrycznych i hybryd plug-in wzrosła o 25%, osiągając ponad 17 milionów sztuk. Największy wpływ na ten wynik miała rosnąca sprzedaż w Chinach oraz stabilizacja rynku w Europie. W samym grudniu zanotowano czwarty z rzędu rekordowy miesiąc sprzedaży pojazdów zeroemisyjnych

Gdzie są te wszystkie auta? Raczej nie na polskich drogach – zobaczycie je w Norwegii, Holandii, Wielkiej Brytanii. I, oczywiście, w Chinach. ​

Dynamika sprzedaży pojazdów elektrycznych w Europie – czy rzeczywiście jest aż tak źle?

Według danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) za 2024 rok, struktura sprzedaży nowych samochodów w Unii Europejskiej w październiku przedstawiała się następująco:

  • Samochody z silnikiem Diesla: ich udział w rynku systematycznie maleje, osiągając 12,4% w analizowanym okresie.

  • Samochody benzynowe: ich udział w rynku wyniósł 29,8%, co oznacza spadek w porównaniu z poprzednimi okresami.

  • Samochody hybrydowe (HEV) ładowane wyłącznie energią silnika benzynowego: stanowiły 32,8% rynku, po raz pierwszy przewyższając udział pojazdów benzynowych.

  • Samochody hybrydowe typu plug-in (PHEV): stanowiły 7,1% rynku, z tendencją spadkową w porównaniu z wcześniejszymi latami.

  • Samochody w pełni elektryczne (BEV): ich sprzedaż wzrosła o 9,8% rok do roku, jednak w ujęciu od początku roku odnotowano spadek sprzedaży o 5,8%.

Rynek motoryzacyjny w Europie przechodzi trudny okres i jednocześnie dynamiczną transformację. Warto uwzględnić, że sprzedaż samochodów benzynowych w październiku spadła o 6,8% (przy czym w Niemczech, gdzie notujemy duży spadek rejestracji BEV – sprzedaż aut benzynowych wzrosła o 3,7%). Podobnie jest z dieslami. Spadek sprzedaży aut benzynowych i diesli dotyczył prawie dwóch trzecich rynków UE.

Dynamicznie rozwija się natomiast segment hybryd elektrycznych, które mają już większy udział w sprzedaży niż auta benzynowe. Struktura rynku zmienia się więc na korzyść alternatywnych napędów. Lokalne i okresowe trendy, takie jak sytuacja na rynku niemieckim, są istotne, ale kluczowe jest spojrzenie na szerszy kontekst zmian i ich zależności od polityk publicznych na szczeblu unijnym i państwowym.

e-mobilna dominacja Chin

Chiny w 2024 roku potwierdziły swoją dominację w sektorze elektromobilności. Według danych Chińskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów, od stycznia do października 2024 roku w Chinach wyprodukowano i sprzedano ponad 7,5 miliona samochodów elektrycznych – to około 30% procent więcej niż rok wcześniej!

Większość wyprodukowanych w Chinach aut przeznaczonych jest na rynek wewnętrzny. Efekty są imponujące: w lipcu 2024 roku sprzedaż pojazdów elektrycznych i hybrydowych w Chinach po raz pierwszy przewyższyła sprzedaż samochodów z silnikami spalinowymi, stanowiąc 51,1% całkowitej sprzedaży pojazdów osobowych.

Przy tak gigantycznej skali produkcji, Chiny odpowiadają już za niemal 40% światowej produkcji pojazdów elektrycznych, wyprzedzając Europę i Stany Zjednoczone. I, oczywiście, coraz więcej swoich aut eksportują.

W pierwszych czterech miesiącach 2024 roku rejestracje elektrycznych pojazdów pochodzenia chińskiego w Europie wzrosły o 23% w porównaniu z rokiem poprzednim, osiągając 119 300 sztuk. Stanowiło to jedną piątą wszystkich rejestracji EV w regionie.

Europa próbuje przeciwdziałać chińskiej dominacji, wprowadzając cła na importowane pojazdy elektryczne, mające chronić lokalnych producentów. Mimo to europejscy producenci, tacy jak Volkswagen czy Stellantis, odczuwają silną presję, a nawet przeżywają poważny kryzys. Problemy nie omijają również europejskich producentów baterii, takich jak Northvolt, którzy zmagają się z wyższymi kosztami produkcji niż chińscy konkurenci oraz brakiem stabilnych dostaw surowców i niestety zamykają swoje fabryki.

Innowacje technologiczne w elektromobilności

Nie sposób ująć w jednym artykule wszystkich nowinek technologicznych i innowacji, z którymi mamy do czynienia w elektromobilności. Gdybyśmy mieli wyselekcjonować najciekawsze z nich, nasz – bardzo subiektywny – wybór padłby na baterie typu solid-state. Obiecują one większą pojemność, szybsze ładowanie i dłuższą żywotność w porównaniu do tradycyjnych baterii litowo-jonowych. Choć masowa produkcja solid-state wciąż jest wyzwaniem, kilka firm, w tym Nissan, Volkswagen, QuantumScape, TDK i – oczywiście – chiński BYD, ogłosiło w 2024 roku znaczące postępy w komercjalizowaniu tej technologii.

Ważnym kierunkiem rozwoju technologicznego w elektromobilności jest ładowanie dwukierunkowe (Vehicle-to-Grid, V2G). Systemy V2G umożliwiają nie tylko ładowanie pojazdów elektrycznych, ale także przesyłanie energii z powrotem do sieci. Może to znacząco wpłynąć na stabilność systemów energetycznych oraz zwiększyć udział OZE w miksie energetycznym. W 2024 roku technologie te częściej zaczęły pojawiać się w nowych modelach EV, szczególnie w segmencie premium.

W Australii technologia V2G została już uwzględniona w regulacjach prawnych, a rząd federalny zapowiedział certyfikację pierwszych ładowarek V2G do połowy 2025 roku. Z kolei w Wielkiej Brytanii w 2024 roku wprowadzono pierwszą w kraju taryfę energetyczną Vehicle-to-Grid, która ma ułatwić adopcję rozwiązań V2G wśród konsumentów. Reagują również producenci samochodów: na przykład Nissan ogłosił plany integracji technologii V2G w swoich EV od 2026 roku.

Mniej spektakularne, ale bardzo ważne z punktu widzenia rozwoju transportu zeroemisyjnego, są udane projekty konwersyjne. Renault zaprezentował w 2024 roku elektryczną wersję jednej ze swoich ciężarówek, przekształconą z modelu spalinowego, udowadniając, że taką przeróbkę można zrobić stosunkowo tanio i skutecznie.

Wreszcie, istotne postępy zanotowano w infrastrukturze dla elektrycznych pojazdów ciężarowych (eHDV). Jednym z najważniejszych osiągnięć 2024 roku jest rozwój Megawatowego Systemu Ładowania (MCS), zaprojektowanego specjalnie dla pojazdów ciężarowych o dużej mocy. MCS oferuje ładowanie z mocą sięgającą 3,75 MW, co pozwala na szybkie uzupełnianie energii nawet w największych pojazdach. Technologia ta, wciąż rozwijana, ma być wkrótce gotowa do komercjalizacji. 

Ponadto, w Europie rozpoczęto budowę pierwszych ultraszybkich stacji ładowania dedykowanych transportowi ciężkiemu, zgodnie z wymogami unijnego rozporządzenia AFIR. Przepisy te zobowiązują państwa członkowskie do instalacji stacji ładowania o mocy co najmniej 400 kW co 60 km wzdłuż sieci TEN-T, a do 2027 roku moc ma wzrosnąć do 600 kW. Te innowacje stanowią kluczowy krok w kierunku elektryfikacji logistyki na dużą skalę.

Ważne regulacje

W kwietniu 2024 roku weszło w życie unijne rozporządzenie AFIR (Alternative Fuels Infrastructure Regulation), które zobowiązuje państwa członkowskie do rozbudowy infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych. Jego celem jest zapewnienie odpowiedniej liczby stacji ładowania wzdłuż głównych szlaków komunikacyjnych, takich jak sieć TEN-T, zgodnie z jasno określonymi wymogami dotyczącymi mocy i odległości między stacjami.

Dla Polski oznacza to konieczność przyspieszenia działań w zakresie budowy nowych punktów ładowania, zwłaszcza tych o wysokiej mocy.

Oprócz AFIR, kluczowe znaczenie dla sektora mają także zaostrzone normy emisji CO2 dla nowych pojazdów, które obowiązują w Unii Europejskiej od 2025 roku. Już teraz zmuszają one producentów samochodów do wcześniejszego dostosowania swoich strategii i oferty do bardziej restrykcyjnych regulacji.

Na polskim gruncie warto wspomnieć o nowelizacji ustawy o elektromobilności, która weszła w życie 1 stycznia 2025 roku Wprowadza ona szereg zmian mających na celu przyspieszenie rozwoju zeroemisyjnego transportu w Polsce. Jednym z kluczowych założeń jest zwiększenie udziału autobusów elektrycznych i wodorowych we flotach jednostek samorządu terytorialnego. Od przyszłego roku co najmniej 20% taboru musi stanowić pojazdy zeroemisyjne, a od 2028 roku udział ten wzrośnie do 30%.

Nowelizacja kładzie również większy nacisk na rozwój infrastruktury ładowania. Właściciele i zarządcy budynków niemieszkalnych z co najmniej 11 miejscami parkingowymi będą zobowiązani do przygotowania instalacji elektrycznej umożliwiającej montaż punktów ładowania pojazdów elektrycznych. Choć nie jest to obowiązek instalacji samych ładowarek, zmiana ta ma na celu ułatwienie rozbudowy infrastruktury w przyszłości.

W nowelizacji znalazły się także zapisy dotyczące Stref Czystego Transportu (SCT), które mają ułatwić tworzenie takich stref w miastach, co ma pozytywnie wpłynąć na jakość powietrza. Z kolei dla administracji publicznej zmniejszono wymogi dotyczące udziału pojazdów elektrycznych we flotach z 30% do 22%, co ma dostosować regulacje do realnych możliwości urzędów.

Zmiany te, choć nie rewolucyjne, mają na celu stopniowe tworzenie przyjaznego środowiska dla rozwoju elektromobilności w Polsce. To kolejny krok w kierunku realizacji celów klimatycznych i poprawy jakości życia w miastach.

Elektromobilne ambicje UE

Rok 2024 to także rok prezentowanych przez niektóre środowiska kontrowersji związanych z europejskim Zielonym Ładem. Ta kompleksowa strategia Unii Europejskiej mająca na celu osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku ma za cel zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55% do 2030 roku w porównaniu z poziomem z 1990 roku.

Ale już w perspektywie krótkoterminowej szczególnie istotny jest rok 2025, kiedy zaczną obowiązywać nowe, zaostrzone normy emisji CO₂ dla nowych pojazdów sprzedawanych na rynku europejskim. Producenci samochodów będą zobowiązani do drastycznego obniżenia średniego poziomu emisji dla całej floty, co przyspieszy odchodzenie od pojazdów spalinowych na rzecz zeroemisyjnych. W przeciwnym razie czekają ich wysokie kary finansowe.

Elektromobilne ambicje Polski

W Polsce priorytety związane z redukcją emisji są określone w Polityce Energetycznej Polski do 2040 roku (PEP2040) oraz w Narodowym Celu Redukcji Emisji. Zgodnie z tymi dokumentami, Polska zobowiązała się do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych w sektorze nieobjętym systemem handlu emisjami (ETS), co obejmuje m.in. transport, budownictwo i rolnictwo.

Elektromobilność jest kluczowym elementem tej strategii. W ramach Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK) Polska zakłada, że do 2030 roku na drogach ma być około 1 miliona pojazdów elektrycznych. Aby to osiągnąć, niezbędne jest wsparcie zarówno dla konsumentów, jak i dla inwestorów budujących infrastrukturę ładowania. W ostatnich latach rząd uruchomił szereg programów wspierających elektromobilność, takich jak „Mój Elektryk”, który oferuje dotacje do zakupu pojazdów elektrycznych.

Jednak wyzwaniem pozostaje tempo realizacji tych celów. Wciąż brakuje spójnej i długoterminowej polityki wsparcia, a inwestycje w infrastrukturę ładowania nie nadążają za rosnącą liczbą pojazdów elektrycznych. Kluczowe będzie, aby nowe regulacje unijne, takie jak AFIR, zostały wdrożone w sposób skoordynowany, a wsparcie dla elektromobilności znalazło się w centrum polskiej strategii energetycznej.

Elektromobilność nie zatrzymuje się – i nie powinna się zatrzymywać. Warto spojrzeć na nią przez pryzmat inicjatywy Opportunity35, która podkreśla, że elektromobilność to znacznie więcej niż tylko przesiadka na bardziej zaawansowane, zeroemisyjne auta. To nowy sektor gospodarki, który może przynieść Europie wymierne korzyści ekonomiczne: tworzenie miejsc pracy, dodatkowe przychody oraz rozwój zaawansowanych technologii. To szansa na wzmocnienie europejskiej gospodarki, inwestycje w technologie przyszłości i budowanie przewagi konkurencyjnej na globalnym rynku.

Aby Europa mogła sprostać tym ambitnym celom, kluczowe będą:

  • Wsparcie innowacji technologicznych, takich jak baterie solid-state czy systemy ładowania megawatowego (MCS).

  • Wsparcie rozwoju efektywnego i konkurencyjnego sektora produkcji samochodów.

  • Rozbudowa infrastruktury ładowania w tempie przynajmniej zgodnym z wymogami AFIR, szczególnie dla transportu ciężkiego (eHDV).

  • Promowanie edukacji i rozwijanie kompetencji zawodowych w sektorze zielonych technologii.

  • Stabilne ramy legislacyjne i finansowe, które dadzą inwestorom i konsumentom pewność co do przyszłości elektromobilności.

Transformacja transportu to wspólny wysiłek rządów, biznesu i społeczeństwa. Tylko dzięki skoordynowanym działaniom Europa może nie tylko aspirować do pozycji lidera, ale również umacniać się jako ważny gracz w globalnym sektorze elektromobilności. Udowodni to, że zeroemisyjny transport to nie tylko konieczność, ale także klucz do zrównoważonego rozwoju.

Promocje i aktualności

Bądź na bieżąco ze wszystkimi promocjami, nowymi stacjami oraz informacjami branżowymi. Dołącz do nas!

Zapisz się do newslettera
x